Wygrywamy w Wyszewie i przełamujemy kiepską passę
Dzięki wygranej z ostatnim w tabeli Zefirem Wyszewo, piłkarze Hutnika przerwali passę czterech spotkań bez zwycięstwa.
Choć pomarańczowo - czarni pewnie zwyciężyli ligowego beniaminka, to momentami wciąż zmagali się ze swoją nieskutecznością. Już po pierwszym kwadransie, goście mogli wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Mykyta Vovchenko uprzedził obrońcę i bramkarza rywali, zdołał trącić piłkę w kierunku bramki, jednak zbyt delikatnie i obrońca zdążył wybić ją tuż przed linią bramkową. Chwilę później, bezpośrednio z rzutu wolnego, w słupek trafił Dominik Grochowski.
Po tych sytuacjach, chaotycznie grający gospodarze zdołali uspokoić swoje poczynania. Pomogło im to w lepszym odpieraniu ataków przeciwnika, lecz sami nie byli w stanie poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Konrada Skuzę. Niemoc gości przełamał Daniel Kowalczyk, który zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Hutnika Szczecin. Młody pomocnik strzałem głową spod linii końcowej, zamknął dośrodkowanie Dominika Grochowskiego. Piłka posłana w kierunku dalszego słupka, przelobowała bramkarza i znalazła drogę do siatki. Młodszy z braci Kowalczyków mógł na przerwę zejść z ustrzelonym dubletem, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem.
Dobra końcówka pierwszej połowy zdecydowanie rozochociła Daniela Kowalczyka, który zaraz po przerwie oddał groźny strzał zmierzający w samo okienko bramki rywala. Ponownie skuteczną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. Bramkarz Zefira obronił również pierwszą sytuację sam na sam z Dominikiem Grochowskim. Najskuteczniejszy strzelec Hutnika pobiegł jednak za odbitą piłką i za drugim razem umieścił ją w siatce.
Dziesięć minut później Grochowski miał już na koncie dwie bramki, kiedy wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na Danielu Augusto. Zespół beniaminka kończył spotkanie w dziesiątkę, kiedy zawodnik gospodarzy obejrzał drugą żółtą kartkę po kopnięciu w głowę Gracjana Żeglina. Podopieczni Krzysztofa Kubackiego stworzyli sobie jeszcze kilka dogodnych sytuacji na dobicie przeciwnika, lecz w końcówce zdecydowanie zawodziła ich skuteczność.
Zefir Wyszewo - Hutnik Szczecin 0:3 (0:1)
0:1 - Daniel Kowalczyk 40`
0:2 - Dominik Grochowski 56`
0:3 - Dominik Grochowski (k) 66`
Hutnik: Skuza, Kondraciuk (79` Misztal), Siluk (46` M. Kowalczyk), Janicki, Klimkowicz, Mazurek (68` Karman), Ziółkowski, Augusto (79` Konopski), D. Kowalczyk (68` Szewczykowski), Grochowski (79` Żeglin), Vovchenko
Choć pomarańczowo - czarni pewnie zwyciężyli ligowego beniaminka, to momentami wciąż zmagali się ze swoją nieskutecznością. Już po pierwszym kwadransie, goście mogli wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Mykyta Vovchenko uprzedził obrońcę i bramkarza rywali, zdołał trącić piłkę w kierunku bramki, jednak zbyt delikatnie i obrońca zdążył wybić ją tuż przed linią bramkową. Chwilę później, bezpośrednio z rzutu wolnego, w słupek trafił Dominik Grochowski.
Po tych sytuacjach, chaotycznie grający gospodarze zdołali uspokoić swoje poczynania. Pomogło im to w lepszym odpieraniu ataków przeciwnika, lecz sami nie byli w stanie poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Konrada Skuzę. Niemoc gości przełamał Daniel Kowalczyk, który zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Hutnika Szczecin. Młody pomocnik strzałem głową spod linii końcowej, zamknął dośrodkowanie Dominika Grochowskiego. Piłka posłana w kierunku dalszego słupka, przelobowała bramkarza i znalazła drogę do siatki. Młodszy z braci Kowalczyków mógł na przerwę zejść z ustrzelonym dubletem, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem.
Dobra końcówka pierwszej połowy zdecydowanie rozochociła Daniela Kowalczyka, który zaraz po przerwie oddał groźny strzał zmierzający w samo okienko bramki rywala. Ponownie skuteczną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. Bramkarz Zefira obronił również pierwszą sytuację sam na sam z Dominikiem Grochowskim. Najskuteczniejszy strzelec Hutnika pobiegł jednak za odbitą piłką i za drugim razem umieścił ją w siatce.
Dziesięć minut później Grochowski miał już na koncie dwie bramki, kiedy wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na Danielu Augusto. Zespół beniaminka kończył spotkanie w dziesiątkę, kiedy zawodnik gospodarzy obejrzał drugą żółtą kartkę po kopnięciu w głowę Gracjana Żeglina. Podopieczni Krzysztofa Kubackiego stworzyli sobie jeszcze kilka dogodnych sytuacji na dobicie przeciwnika, lecz w końcówce zdecydowanie zawodziła ich skuteczność.
Zefir Wyszewo - Hutnik Szczecin 0:3 (0:1)
0:1 - Daniel Kowalczyk 40`
0:2 - Dominik Grochowski 56`
0:3 - Dominik Grochowski (k) 66`
Hutnik: Skuza, Kondraciuk (79` Misztal), Siluk (46` M. Kowalczyk), Janicki, Klimkowicz, Mazurek (68` Karman), Ziółkowski, Augusto (79` Konopski), D. Kowalczyk (68` Szewczykowski), Grochowski (79` Żeglin), Vovchenko