Trzeci mecz bez wygranej z Białymi

W ubiegłą środę, po raz trzeci w historii występów na szczeblu czwartej ligi, spotkaliśmy się z Białymi Sądów. Niestety, wciąż nie potrafimy pokonać tego przeciwnika...

Dwa pierwsze spotkania rozegrano w poprzednim sezonie i zakończyły się remisem i zwycięstwem Białych Sądów. Środowe spotkanie, rozegrane na stadionie przy ulicy Nehringa, również nie przyniosło rozstrzygnięcia.

Tego dnia piłkarze Hutnika Szczecin mieli problem z wykorzystaniem dogodnych sytuacji. Podopieczni trenera Krzysztofa Kubackiego w decydujących momentach byli niedokładni, co przekładało się na niecelne podania i strzały. W pierwszej połowie blisko szczęścia był Mykyta Vovchenko, który otrzymał idealnie wyłożoną piłkę od Daniela Augusto. Wydawało się, że wystarczy tylko dołożyć stopę, ale piłka prześlizgnęła się po bucie napastnika gospodarzy.  

Goście z Sądowa skutecznie powstrzymywali rywala i odpowiadali groźnymi kontratakami. Konrad Skuza jednak skutecznie bronił swojej bramki, przechwytując groźne podania i broniąc strzał w kierunku dalszego słupka. Bramkarz Hutnika był jednak bezradny w sytuacji sam na sam z Aronem Michalakiem. Zawodnik gości ominął interweniującego Skuzę i posłał piłkę do pustej bramki.  

Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Kuba Żelazowski, który aktywnie pracował na sytuację strzelecką. Już po kilku minutach otrzymał idealne podanie od Krystiana Mazurka, lecz nie udało się wyjść do pojedynku sam na sam z bramkarzem. Po kilkunastu minutach padła jednak wyrównująca bramka. Daniel Augusto zagrał piłkę z prawej strony boiska, ta minęła obrońcę i bramkarza, po czym trafiła do osamotnionego Żelazowskiego, który skierował ją do pustej bramki.  

Niedługo po stracie bramki, Biali Sądów stracili też jednego zawodnika. Aron Michalak został ukarany drugą żółtą kartką i strzelec gola zakończył swój udział w tym meczu. Gospodarze próbowali wykorzystać grę w przewadze, ale wciąż brakowało im dokładności. Dwukrotnie bliski szczęścia był Dominik Grochowski. Pierwszy strzał instynktownie obronił bramkarz, a po drugim piłka od nogi obrońcy przeleciała minimalnie nad poprzeczką.  

Biali Sądów mecz zakończyli w dziewiątkę, gdy w doliczonym czasie bezpośrednią czerwoną kartkę otrzymał Jakub Reszka. Nie miało to już wpływu na przebieg spotkania.


Hutnik Szczecin – Biali Sądów 1:1 (0:1)

0:1 – Aron Michalak 28`

1:1 – Kuba Żelazowski 62`


Hutnik: Skuza, Szewczykowski, Siluk, Janicki, Kondraciuk (86` Ładny), Mazurek, Ziółkowski (79` Misztal), Augusto (86` Marcyniuk), Grochowski, D. Kowalczyk (46` Żelazowski), Vovchenko

Biali: Bednarski, Pustelnik, Korcz (52` Tyszenko), Piekarek, Jabłoński, Więcek, Michalak, Gicewicz (86` Reszka), Błaż, Inczewski (90` Rybka), Świercz (57` Nitecki)