Krzysztof Kubacki: Wierzę w tych chłopaków
Zespół Hutnika Szczecin zakończył zimowy okres przygotowawczy i już w sobotę zmierzy się z Chemikiem Police w spotkaniu Pucharu Polski ZZPN. W trakcie przygotowań drużyna przeszła małą rewolucję, a kadra została odmłodzona. Podczas przygotowań szczecinianie rozegrali siedem sparingów, w których odnieśli dwa zwycięstwa, dwa razy zremisowali i trzykrotnie przegrali. O podsumowanie zimowych przygotowań i cele na rundę wiosenną zapytaliśmy trenera Krzysztofa Kubackiego.
Jak trener podsumuje zimowy okres przygotowawczy? Same wyniki w sparingach chyba pozostawiają niedosyt?
To był jeden z trudniejszych okresów przygotowawczych. Uzupełnialiśmy kadrę, na którą my trenerzy nie mieliśmy wpływu, kończąc na tym, że mieliśmy różne miejsca treningowe. Wszystko to miało wpływ na szkolenie i w grach kontrolnych było widać, że jeszcze dużo pracy przed nami.
Zespół stracił kilku podstawowych zawodników i znów trener musiał szukać wzmocnień. Jak wygląda w tej chwili sytuacja kadrowa?
W klubie zmienił się system finansowania i kilku zawodników nie zaakceptowało nowych warunków. Musieliśmy uzupełnić braki kadrowe. Cały styczeń pracowaliśmy nad tym, ponieważ nie wiedzieliśmy jeszcze jaką kadrę będziemy mieli. Chcę podziękować tym zawodnikom którzy zostali w klubie i nie zostawili nas w tym trudnym okresie, a także nowym osobom za zaufanie. Kadrę udało się uzupełnić równie mocno jakościowo, a to jest najważniejsze. Teraz przed nami już granie o stawkę. Nie będzie łatwo, ponieważ dużo nam jeszcze brakuje pod względem rozumienia gry i zgrania. Zespół jest odmłodzony. Pracujemy nad tym cierpliwie. Wierzę w tych chłopaków.
Nad czym pracowaliście w okresie przygotowawczym?
W okresie przygotowawczym musieliśmy dopasować miejsca treningowe jakie mieliśmy do planu szkolenia. Pracowaliśmy głównie nad przygotowaniem motorycznym i zgraniem zespołu.
Po jesieni Hutnik jest w górnej połowie tabeli, nie powinna wam grozić ani walka o awans, ani o utrzymanie. Jakie więc cele stoją przed wami na rundę wiosenną?
Świadomi jesteśmy miejsca w tabeli. Chcieliśmy aby było ono wyższe. W obecnym sezonie będzie spadało najwięcej zespołów, patrząc przez pryzmat minionych lat. Będąc w górnej części tabeli nie możemy już teraz być pewni utrzymania. Straty punktowe zespołów goniących nas są niewielkie. Będzie walka do samego końca. Cel jaki mamy postawiony, to zrobić wszystko by uniknąć czarnego scenariusza.
Już w weekend zagracie pucharowe spotkanie z Chemikiem Police. Celujecie w awans na kolejne etapy, czy bardziej traktujecie ten mecz jako kolejny sparing przed liga?
W każdym meczu będziemy grać o pełną pulę. Chcemy wygrywać i mieć zawsze pozytywne myślenie. Tak jak wspomniałem już wcześniej, wierzę w tych chłopaków. Oni to wiedzą bo są w tej drużynie.
Pod koniec rundy jesiennej, a także w sparingach, swoje szanse dostawali zawodnicy z juniorów. Czy będziemy ich regularnie oglądać w rozgrywkach ligowych?
To jest dla klubu najważniejsze. Jeżeli ma się w drużynie młodzieżowej wyróżniających chłopców, to nagrodą dla nich jest pierwszy zespół. Obecnie czterech najbardziej wyróżniających się juniorów na stałe jest już w kadrze pierwszej drużyny. Trzech z nich już debiutowało. Na pewno zobaczymy ich w wiosennych rozgrywkach.
Jak trener podsumuje zimowy okres przygotowawczy? Same wyniki w sparingach chyba pozostawiają niedosyt?
To był jeden z trudniejszych okresów przygotowawczych. Uzupełnialiśmy kadrę, na którą my trenerzy nie mieliśmy wpływu, kończąc na tym, że mieliśmy różne miejsca treningowe. Wszystko to miało wpływ na szkolenie i w grach kontrolnych było widać, że jeszcze dużo pracy przed nami.
Zespół stracił kilku podstawowych zawodników i znów trener musiał szukać wzmocnień. Jak wygląda w tej chwili sytuacja kadrowa?
W klubie zmienił się system finansowania i kilku zawodników nie zaakceptowało nowych warunków. Musieliśmy uzupełnić braki kadrowe. Cały styczeń pracowaliśmy nad tym, ponieważ nie wiedzieliśmy jeszcze jaką kadrę będziemy mieli. Chcę podziękować tym zawodnikom którzy zostali w klubie i nie zostawili nas w tym trudnym okresie, a także nowym osobom za zaufanie. Kadrę udało się uzupełnić równie mocno jakościowo, a to jest najważniejsze. Teraz przed nami już granie o stawkę. Nie będzie łatwo, ponieważ dużo nam jeszcze brakuje pod względem rozumienia gry i zgrania. Zespół jest odmłodzony. Pracujemy nad tym cierpliwie. Wierzę w tych chłopaków.
Nad czym pracowaliście w okresie przygotowawczym?
W okresie przygotowawczym musieliśmy dopasować miejsca treningowe jakie mieliśmy do planu szkolenia. Pracowaliśmy głównie nad przygotowaniem motorycznym i zgraniem zespołu.
Po jesieni Hutnik jest w górnej połowie tabeli, nie powinna wam grozić ani walka o awans, ani o utrzymanie. Jakie więc cele stoją przed wami na rundę wiosenną?
Świadomi jesteśmy miejsca w tabeli. Chcieliśmy aby było ono wyższe. W obecnym sezonie będzie spadało najwięcej zespołów, patrząc przez pryzmat minionych lat. Będąc w górnej części tabeli nie możemy już teraz być pewni utrzymania. Straty punktowe zespołów goniących nas są niewielkie. Będzie walka do samego końca. Cel jaki mamy postawiony, to zrobić wszystko by uniknąć czarnego scenariusza.
Już w weekend zagracie pucharowe spotkanie z Chemikiem Police. Celujecie w awans na kolejne etapy, czy bardziej traktujecie ten mecz jako kolejny sparing przed liga?
W każdym meczu będziemy grać o pełną pulę. Chcemy wygrywać i mieć zawsze pozytywne myślenie. Tak jak wspomniałem już wcześniej, wierzę w tych chłopaków. Oni to wiedzą bo są w tej drużynie.
Pod koniec rundy jesiennej, a także w sparingach, swoje szanse dostawali zawodnicy z juniorów. Czy będziemy ich regularnie oglądać w rozgrywkach ligowych?
To jest dla klubu najważniejsze. Jeżeli ma się w drużynie młodzieżowej wyróżniających chłopców, to nagrodą dla nich jest pierwszy zespół. Obecnie czterech najbardziej wyróżniających się juniorów na stałe jest już w kadrze pierwszej drużyny. Trzech z nich już debiutowało. Na pewno zobaczymy ich w wiosennych rozgrywkach.