Emocje w derbach Szczecina!

Trzy miesiące czekaliśmy na powrót ligowych emocji. Derbowe spotkanie Hutnika z Iskierką, mogło nasycić nawet tych bardziej wybrednych kibiców.

Oba zespoły dokonały solidnych wzmocnień, podczas zimowego okienka transferowego. Dodatkowy smaczek wprowadzał fakt, że Iskierka wzmocniła się dwoma zawodnikami Hutnika, a także miała w składzie byłego obrońcę pomarańczowo czarnych Witka Klyma i trenera Arkadiusza Jarymowicza. Jedni i drudzy liczyli na udany początek rundy wiosennej i mieli coś do udowodnienia swoim fanom. Goście z Prawobrzeża chcieli odbić się od dna ligowej tabeli i potwierdzić, że są w stanie utrzymać się w lidze. Hutnik chciał przełamać niekorzystną passę i udowodnić aspiracje do ligowej czołówki. Ekipa z Nehringa zaczęła ten mecz w najgorszy możliwy sposób... Emil Andrzejewski po wznowieniu gry od środka wymienił dwa podania z Dimą Sobetskim. Bramkarz Hutnika pod presją dwóch rywali stracił piłkę i Tomasz Antczak umieścił ją w pustej bramce. Już po kilkunastu sekundach Iskierka objęła prowadzenie. Podopieczni trenera Jarymowicza od początku wysoko atakowali rywali i szybko zdobyli drugiego gola. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Oleksandr Simkovych podbił sobie piłkę w polu karnym i strzałem przewrotką pokonał bramkarza Hutnika. Wydawało się, że plan pomarańczowo - czarnych, na to spotkanie, legł w gruzach. Gospodarze starali się jednak konsekwentnie narzucać swój styl gry i z biegiem czasu przejmowali inicjatywę. Groźny strzał z rzutu wolnego oddał Dominik Grochowski, ale Patryk Koniecko zdołał odbić piłkę poza linię końcową. Bramkarz Iskierki nie poradził sobie jednak z uderzeniem zza pola karnego Damiana Ładnego, który zdobył bramkę w swoim debiucie w nowych barwach. Kontaktowe trafienie Hutnika zapowiadało emocje w drugiej połowie.

Już po trzech minutach drugiej części meczu, mieliśmy remis. Bramkę z rzutu karnego zdobył kolejny debiutant Dominik Grochowski. Faulowany w polu karnym został wprowadzony po przerwie Paweł Szewczykowski. Przez całą drugą połowę oglądaliśmy wymianę ciosów, pewne było, że żaden zespół nie odstawi nogi w walce o pełną pulę. Dominik Grochowski obił piłką poprzeczkę, a w odpowiedzi zawodnik Iskierki trafił w słupek. Bliski szczęścia po strzale głową był także Michał Janicki i wydawało się, że to właśnie Hutnik jest bliższy zdobycia zwycięskiej bramki. Tymczasem Iskierka zanotowała równie imponującą końcówkę, jak początek spotkania. Na dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry, dośrodkowanie z prawej strony wykorzystał Tomasz Antczak. Pomarańczowo - czarni ponownie rzucili się do odrabiania strat, ale w doliczonym czasie gry Oleksii Mykhaliuk wykorzystał kontrę swojego zespołu i w sytuacji sam na sam, z dalszej odległości, pokonał Sobetskiego zapewniając Iskierce derbowe zwycięstwo.

Hutnik Szczecin – Iskierka Szczecin 1:2 (2:4)

0:1 – Tomasz Antczak 1`

0:2 - Oleksandr Simkovych 4`

1:2 – Damian Ładny 32`

2:2 – Dominik Grochowski (k) 48`

2: 3 – Tomasz Antczak 88`

2:4 – Oleksii Mykhaliuk 90+2`

Hutnik: Sobetskyi, Izdebskyi (78`Dłużniewski), Andrzejewski, Adamczuk, Janicki, Kruk (63`Mazurek), Grochowski, Podgórski (46`Szewczykowski), Ładny (52`Marcyniuk), Misztal (72`Cyrak), Augusto

Iskierka: Koniecko, Olejnik, Antczak, Simkovych (79`Mykhaliuk), Magdziak (46`Filisiński), Nagel, Odlanicki – Poczobut, Moroza (65`Guzicki), Klym, Wojciechowski, Ortel (79`Górski)


FB _ post _ C relacjajpg