Dużo walki i bez bramek w meczu z Gwardią Koszalin
Piłkarze Hutnika Szczecin postawili trudne warunki wyżej notowanym przeciwnikom z Koszalina. Wyrównany mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.
Obie drużyny miały swój plan na spotkanie i konsekwentnie realizowały założenia taktyczne. W pierwszej połowie nie przekładało się to na dużą liczbę sytuacji bramkowych. Choć oba zespoły przeprowadziły kilka akcji, to solidna postawa formacji defensywnych nie pozwalała na zagrożenie pod jedną jak i drugą bramką. Na samym początku spotkania dogodną sytuację zmarnował Dominik Grochowski, a kilka minut później Konrad Skuza zatrzymał Marcina Dubielewicza.
Druga część meczu przyniosła więcej sytuacji bramkowych, dzięki czemu widowisko tylko zyskało na atrakcyjności. Jako pierwsi groźniej zaatakowali gospodarze. Krystian Mazurek wypracował sobie dogodną pozycję do strzału zza pola karnego, lecz źle trafił w piłkę i jego uderzeniu zabrakło siły. Dużo więcej siły w strzał z dystansu włożył Paweł Szewczykowski, ale tym razem zawiodła celność.
Na odważniejsze ataki gospodarzy postanowili odpowiedzieć zawodnicy z Koszalina. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, nieznacznie chybił Wiktor Sawicki, który oddał strzał głową. W kolejnych dwóch sytuacjach znakomicie spisał się Konrad Skuza. Bramkarz Hutnika najpierw skutecznie sparował strzał Marcina Dubielewicza, a później zatrzymał uderzenie Wiktora Sawickiego.
Tego dnia piłka szukała w polu karnym rywali Michała Janickiego, który dwukrotnie znalazł się w doskonałej sytuacji na zdobycie gola. Naszemu obrońcy zabrakło jednak instynktu snajpera i nie zdołał wykorzystać strzeleckich okazji. Ostatecznie kibice nie zobaczyli goli, ale obejrzeli bardzo dobre piłkarskie widowisko.
Hutnik Szczecin - Gwardia Koszalin 0:0
Hutnik: Skuza, Szewczykowski, Janicki, Siluk, Klimkowicz, Mazurek (77` Żeglin), Ziółkowski (90+1` Woźniak), Augusto, Kondraciuk, Grochowski (90+3` Pojnar), Żelazowski (46` D. Kowalczyk)
Obie drużyny miały swój plan na spotkanie i konsekwentnie realizowały założenia taktyczne. W pierwszej połowie nie przekładało się to na dużą liczbę sytuacji bramkowych. Choć oba zespoły przeprowadziły kilka akcji, to solidna postawa formacji defensywnych nie pozwalała na zagrożenie pod jedną jak i drugą bramką. Na samym początku spotkania dogodną sytuację zmarnował Dominik Grochowski, a kilka minut później Konrad Skuza zatrzymał Marcina Dubielewicza.
Druga część meczu przyniosła więcej sytuacji bramkowych, dzięki czemu widowisko tylko zyskało na atrakcyjności. Jako pierwsi groźniej zaatakowali gospodarze. Krystian Mazurek wypracował sobie dogodną pozycję do strzału zza pola karnego, lecz źle trafił w piłkę i jego uderzeniu zabrakło siły. Dużo więcej siły w strzał z dystansu włożył Paweł Szewczykowski, ale tym razem zawiodła celność.
Na odważniejsze ataki gospodarzy postanowili odpowiedzieć zawodnicy z Koszalina. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, nieznacznie chybił Wiktor Sawicki, który oddał strzał głową. W kolejnych dwóch sytuacjach znakomicie spisał się Konrad Skuza. Bramkarz Hutnika najpierw skutecznie sparował strzał Marcina Dubielewicza, a później zatrzymał uderzenie Wiktora Sawickiego.
Tego dnia piłka szukała w polu karnym rywali Michała Janickiego, który dwukrotnie znalazł się w doskonałej sytuacji na zdobycie gola. Naszemu obrońcy zabrakło jednak instynktu snajpera i nie zdołał wykorzystać strzeleckich okazji. Ostatecznie kibice nie zobaczyli goli, ale obejrzeli bardzo dobre piłkarskie widowisko.
Hutnik Szczecin - Gwardia Koszalin 0:0
Hutnik: Skuza, Szewczykowski, Janicki, Siluk, Klimkowicz, Mazurek (77` Żeglin), Ziółkowski (90+1` Woźniak), Augusto, Kondraciuk, Grochowski (90+3` Pojnar), Żelazowski (46` D. Kowalczyk)