Piłkarze Hutnika Szczecin przerwali trwającą od sześciu spotkań passę meczów bez wygranej! Pomarańczowo - czarni pokonali na własnym boisku drużynę Rasela Dygowo.
Mecz nie był atrakcyjnym widowiskiem i nie obfitował w zbyt wiele pięknych akcji i sytuacji podbramkowych. W ostatnim czasie widowiskowa gra nie zawsze gwarantowała nam komplet punktów, więc dziś cieszy przede wszystkim korzystny rezultat. W pierwszym kwadransie prowadzenie gospodarzom mógł dać Michał Janicki. Po rozegraniu rzutu rożnego Paweł Szewczykowski posłał piłkę w pole karne, ale strzał obrońcy Hutnika obronił Dawid Szymański. Znacznie więcej działo się w ostatnim kwadransie pierwszej odsłony. Patryk Ortel świetnie wyszedł do prostopadłego podania i zagrał piłkę wzdłuż bramki Rasela, gdzie skutecznie “dzióbnął” ją Kuba Pożyczka dając prowadzenie gospodarzom. Przed przerwą padły jeszcze dwa gole, po jednym dla gospodarzy i gości, ale w obu przypadkach arbiter dopatrzył się przewinień i nie uznał trafień. Groźnie z rzutu wolnego uderzał jeszcze Andrzej Wojciechowski, ale Dima Sobetskyi nie dał się zaskoczyć i skutecznie odbił piłkę zmierzającą do bramki.
Po dosyć bezbarwnym okresie gry w drugiej połowie, gospodarzom ponownie udało się zaskoczyć przeciwnika wykonując rzut rożny. Kuba Pożyczka wygrał pojedynek główkowy i skierował piłkę w kierunku bramki, gdzie odnalazł się młody Krzysztof Szymczak i z najbliższej odległości umieścił ją w bramce. Goście odpowiedzieli w trybie natychmiastowym i już po trzech minutach zdobyli kontaktową bramkę, paradoksalnie również po rzucie rożnym. Mocne dośrodkowanie w kierunku bramki wykorzystał Mateusz Bień. Końcówka meczu niestety obfitowała w wiele kontrowersji, które rozbudzały coraz więcej negatywnych emocji... Goście dwukrotnie trafili jeszcze do bramki strzeżonej przez Dimę, ale w obu przypadkach arbiter odgwizdał pozycję spaloną. W doliczonym czasie gry zespół z Dygowa wykonywał jeszcze kilka stałych fragmentów gry, ale defensywa gospodarzy wytrzymała napór rywala i utrzymała korzystny wynik. Przed końcowym gwizdkiem doszło jednak do przepychanek, a nawet rękoczynów między zawodnikami... Arbiter, który nie widział dokładnie całego przebiegu sytuacji ukarał czerwoną kartką tylko Kubę Pożyczkę, po czym natychmiast zakończył mecz i udał się do szatni.
Hutnik Szczecin – Rasel Dygowo 2:1 (1:0)
1:0 – Kuba Pożyczka 33`
2:0 – Krzysztof Szymczak 67`
2:1 – Mateusz Bień 70`
Hutnik: Sobetskyi, Szewczykowski, Janicki, Andrzejewski, Odlanicki – Poczobut, Ortel, Palczewski (46` Ziółkowski), Dziąbek (90` Konopski), Misztal (67` Mazurek), Pożyczka, Szymczak (70` Piz)
Rasel: Szymański, Załoga, Suchwałko, Duwe, Wojciechowski, Włodarczyk, Wiśniewski, Krawczyk (63` Kołodziejski), Tłoczkowski, Poznański, Bień